Liga: A Klasa, grupa Warmińsko-mazurska IV

MKS Działdowo vs LKS Orzeł Janowiec Kościelny

MKS DZIAŁDOWO
1
-
3
(0
-
0)
LKS Orzeł Janowiec Kościelny
0'
Zaczynamy!
14'
Łukasz Łaszczych
44'
Artem Karneiev
45'
Przerwa
45'
Początek II połowy
54'
Krzysiek Mankiewicz
58'
Bartosz Szczypiński
59'
Łukasz Konic
59'
Miłosz Pokropski
60'
Bartosz Pokrzywnicki
65'
Dominik Zaremba
65'
Krystian Szczepański
65'
Łukasz Szymański
65'
Kamil Kruszyński
65'
Sebastian Kłosowski
65'
Franek Brzeziński
73'
Bartosz Szczypiński
73'
Mateusz Rogoziński
73'
Artem Karneiev
73'
Mateusz Ginap
74'
Szymon Szulc
75'
Przemek Kalisz
77'
Kacper Jackowski
77'
Jakub Kociela
80'
Szymon Szulc
80'
Dominik Pyracki
82'
Mateusz Ginap
85'
Krzysztof Rama
85'
Marcin Czaplicki
86'
Łukasz Szymański
90'
Robert Pokrzywnicki
90'
Grzegorz Ławicki
90'
Bartosz Pokrzywnicki
90'
Miłosz Sobociński
90'
Damian Kalisz
90'
Szymon Gawenda
90'
Krystian Lejk (90+4)
90'
Kamil Kruszyński (90+5)
90'
Dominik Pyracki (90+6)
90'
Damian Kalisz (90+7)
90'
KONIEC!
vs
vs
vs
vs
vs
vs
vs
vs
vs
vs

MKS Działdowo vs GKS Vel Dąbrówno

1. Połowa:

Od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze MKS-u rozpoczęli mocno to spotkanie. Już w 1. minucie spotkania Kamil Kruszyński mógł otworzyć wynik, jednak oddał strzał obok bramki. Chwilę później Łukasz Konic nie wykorzystał dogodnej sytuacji, jego strzał obronił bramkarz. W 23. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzał Huberta Madeja ponownie wybronił bramkarz. Na szczęście w 32. był już bezradny. Po podaniu Konica, piłkę do pustej bramki skierował Miłosz Pokropski. Sześć minut później ten z kolei zagrał piłkę do Damiana Kalisza i od 38. minuty prowadziliśmy z Velem 2-0. Do przerwy powinniśmy strzelić jeszcze jedną bramkę. Po idealnym wyłożeniu piłki przez Łukasza Szymańskiego, doskonałej sytuacji nie wykorzystał Damian Kalisz. Z najbliższej odległości przeniósł piłkę nad poprzeczką.

2. Połowa:

Druga połowa to festiwal niewykorzystanych sytuacji. Nasi zawodnicy co chwilę kreowali sobie okazje do podwyższenia wyniku. Jednak za każdym razem wyśmienicie spisywał się bramkarz Velu lub obrońcy z Dąbrówna wybijali piłki zmierzające do bramki. W 72. mogło się to zemścić na naszych piłkarzach. Po bardzo groźnym strzale sprzed pola karnego, nasz bramkarz – Krzysiek Mankiewicz, popisał się olbrzymimi umiejętnościami i końcami palców obronił piłkę, zmierzającą tuż pod poprzeczkę. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. Inaugurujemy wiosenne rozgrywki na działdowskim stadionie, pokonując GKS Vel Dąbrówno 2-0.
vs

LZS Jordan Kazanice vs MKS Działdowo

1. Połowa:

Piłkarze MKS Działdowo dobrze rozpoczęli to spotkanie. Pomimo trudnych warunków, próbowaliśmy grać krótkimi podaniami i utrzymywać się przy piłce. W 14. minucie, po ładnej wymianie piłki między Tomkiem Grądzkim i Damianem Kaliszem, ten ostatni oddał strzał na bramkę. Bramkarz z Kazanic jednak udanie interweniował. Chwilę później, sędzia główny tego spotkania – Arkadiusz Wierzbowski, dopatrzył się w polu karnym przewinienia Kamila Kruszyńskiego. Jedenastkę na bramkę zamienił Szymon Bogdański – zawodnik z Kazanic. Od 16. minuty przegrywaliśmy 0-1 i podobnie jak przed tygodniem, musieliśmy gonić wynik. Okazji do wyrównania nie brakowało. W 30. minucie mocny strzał z okolic 25. metra oddał Hubert Madej, niestety niecelny. Kilka minut później, z prawego skrzydła dośrodkowywał Łukasz Szymański. Do piłki ponownie doszedł Madej i oddał strzał, ponownie niecelny. Około 41. minuty Tomek Grądzki odebrał piłkę rywalom na prawym skrzydle i wrzucił ją wprost na głowę Damiana Kalisza. Ten przytomnie posłał ją w długi róg, jednak minęła minimalnie prawy słupek bramkarza z Kazanic. Pomimo kilku dogodnych okazji, do przerwy przegrywaliśmy z Jordanem 0-1.

2. Połowa:

W przerwie meczu trener Figurski dokonał jednej zmiany. Za Kacpra Jackowskiego do gry wprowadzony został Adrian Bąbalicki. Na drugą połowę piłkarze MKS-u wyszli zdeterminowani do odrabiania strat. Najpierw w 52. minucie sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Kamil Kruszyński, przeniósł piłkę nad poprzeczką bramki. Po chwili próbę podcinki Przemka Kalisza wybronił bramkarz. W 56. minucie na boisko wszedł Dominik Zaremba, zmienił on zmęczonego już od taplania się w błocie Przemka Kordalskiego. Ataki Działdowian nabrały nowej siły. Już po kilku minutach po jednym z jego rajdów prawą stroną boiska i wyłożeniu piłki na 5 metr, Damian Kalisz stanął oko w oko z golkiperem Jordana. Tym razem bramkarz wybronił strzał nogami. Jednak 3 minuty później okazał się już bezradny. Po bliźniaczej akcji Zaremby, starszy z braci Kalisz nie dał już mu żadnych szans. Od 65. minuty w Kazanicach był remis 1-1. Ataki MKS-u nie ustawały. Gospodarze momentami w 11 stali w polu karnym, wybijając piłki jak najdalej bramki. Około 80. minuty Łukasz Szymański zagrał prostopadłą piłkę w pole karne do Damiana Kalisza. Ten wyłożył i ominął bramkarza z Kazanic i umieścił piłkę w pustej bramce. Sędzie nie uznał jednak bramki, dopatrując się spalonego… Pomimo kolejnych prób, wynik nie uległ już zmianie. Po grze w niesprzyjających, ale równych dla obydwu stron, warunkach remisujemy na wyjeździe z zespołem LZS Jordan Kazanice 1-1.  
vs
vs

LKS Orzeł Janowiec Kościelny vs MKS Działdowo

W sobotę, 5 listopada 2022, nasi piłkarze udali się na wyjazd do Janowca Kościelnego, a dokładniej do Kuc. Rozegrali tam ostatnie spotkanie w rundzie jesiennej, przeciwnikiem MKS-u był tamtejszy Orzeł. Było to starcie dwóch najlepszych drużyn grupy 4. A Klasy. Przed tą kolejką spotkań MKS wyprzedzał Orła jedynie dzięki lepszemu bilansowi bramek.

Nasi piłkarze rozpoczęli w składzie:

Na ławce rezerwowych zasiedli: Radzikowski, Bąbalicki, Malulu, Kalisz D., Brzeziński, Dembski, Jędraszek.

Piłkarze MKSu już od początku meczu pokazali w jakim celu przyjechali na to spotkanie. Już w 2. minucie meczu, po prostopadłym podaniu Szymańskiego, sytuacji sam na sam nie wykorzystał Pokropski. Gospodarze jedynie co mogli, to niegroźnie kontrować. Przewagę w początkowej fazie meczu, nasi piłkarze udokumentowali wyśmienitą akcją w 19. minucie. Prostopadłą piłkę zagrał Pieckowski do Szymańskiego. Ten zagraniem piętką odegrał ją do wbiegającego w pole karne Jackowskiego, który ze stoickim spokojem minął bramkarza i wpakował piłkę do pustej bramki. Prowadziliśmy 1-0.

Po zdobytej przez MKS bramce, gra toczyła się głównie w środku pola. Sporadyczne strzały z obu stron były niecelne, bądź padały łupem bramkarzy. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.

Już w 5. minucie drugiej połowy MKS mógł podwyższyć prowadzenie, jednak strzał Szymańskiego ze skraju pola karnego, bramkarz gospodarzy sparował na słupek. Chwilę później piłkarze z Janowca przeprowadzili zabójczy kontratak. Do prostopadłej piłki idealnie wyszedł skrzydłowy Orła. Nasz bramkarz próbował ratować sytuację, wychodząc przed pole karne, jednak nie udało mu się wybić piłki. Pomocnik gospodarzy minął Mankiewicza i umieścił piłkę w bramce. Od 51. minuty było 1-1. Bramka dodała skrzydeł gospodarzom. W 58. po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, groźny strzał głową obronił Mankiewicz.

W 61. minucie nasi piłkarze przeprowadzili szybką kontrę. Piłkę z obrony głową wybił Zasadzki, przejął ją Pieckowski, który po chwili podał do wybiegającego Szymańskiego. Ten zbiegł do środka i z około 18 metrów pięknym strzałem umieścił piłkę w siatce. Bramkarz gospodarzy był bezradny. MKS ponownie wyszedł na jednobramkowe prowadzenie. Od 77. minuty MKS powinien prowadzić 3-1. Szymański zagrał na skrzydło do Pokropskiego. Ten idealnie wyłożył piłkę do Malulu, który nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem.

W doliczonym czasie gry piłkarze z Janowca wykonywali rzut wolny z narożnika boiska. Po dośrodkowaniu, w dużym zamieszaniu w polu karnym, jeden z zawodników gospodarzy oddał strzał… piłka zmierzała w róg bramki MKSu. Mankiewicz wyciągnął się jak długi i trącił piłkę końcówkami palców. Ta stanęła na 3 metrze, tuż przed zawodnikiem gospodarzy. Zanim ten jednak zdołał oddać strzał, nasz bramkarz w mgnieniu oka zebrał się z murawy i dopadł do piłki pierwszy. Wszyscy sympatycy MKSu, licznie zebrani na boisku w Kucach, odetchnęli z ulgą. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie. Wygrywamy 2-1!

vs