Sobotnie spotkanie ze Startem-Kombet było wyjątkowe dla dwóch zawodników działdowskiego MKS-u.
Piotr Czarnecki oraz Dariusz Karski, którzy jakiś czas temu musieli przerwać grę z powodu kontuzji, postanowili, że będzie to doskonała okazja do pożegnania się z działdowską publicznością. Obaj zagrali swoje ostatnie minuty na boisku i oficjalnie zakończyli piłkarskie przygody. Z tej okazji zarząd MKS Działdowo przygotował dla nich upominki w postaci ramek ze zdjęciami, z czasów, kiedy reprezentowali naszą drużynę w rozgrywkach ligowych. Podczas schodzenia z murawy, zawodnicy obu drużyn ustawili im symboliczny szpaler.
– Zarówno Piotr Czarnecki jak i Dariusz Karski są z naszym klubem od początku jego istnienia. Niestety tak się stało, że doznali poważnych kontuzji, które wyeliminowały ich z dalszej gry. To że już nie grają, nie sprawiło jednak, że o sobie zapomnieliśmy. Są cały czas z nami, często się widzimy i cieszę się, że mieliśmy okazję podziękować im za te piłkarskie emocje, które nam dostarczali – mówi prezes MKS Działdowo Patryk Piekarski.
Piotr Czarnecki rozegrał w drużynie MKS Działdowo 36 spotkań i strzelił aż 41 bramek. Mimo, że ostatni raz w rozgrywkach ligowych grał jesienią 2020 roku, nadal jest najskuteczniejszym zawodnikiem działdowskiego klubu.
Dariusz Karski grał w drużynie MKS-u mniej. Kontuzja pozwoliła mu zagrać w jedynie 8 meczach, w których strzelił jedną bramkę. Aktualnie dalej działa na rzecz naszego klubu, jednak już nie na boisku, ale tuż obok – od wiosny tego roku jest bowiem trenerem drużyny żaków.