Z Jamielnika z tarczą!

W niedzielę, 11 września, na boisku w wietrznym Jamielniku nasi piłkarze rozegrali kolejne spotkanie w sezonie 2022/2023 grupy IV A Klasy. Spotkanie, pierwotnie zaplanowanie na godzinę 14:00, rozpoczęło się z 10-minutowym opóźnieniem.

Drużyna MKSu rozpoczęła w składzie:

Na ławce natomiast pozostali: Ł. Radzikowski, F. Kowalkowski, K. Jackowski, J. Dembski, J. Kociela, R. Rząp, A. Pawlaczyk.

Nasi piłkarze już od pierwszej minuty narzucili swój styl gry, dominując technicznie nad piłkarzami z Jamielnika. Drużyna Żaka musiała posuwać się do nieprzepisowych rozwiązań, powstrzymując naszą drużynę grą faul. W 19 minucie w polu karnym sfaulowany został Szymon Banaś, niestety jedenastki nie wykorzystał Damian Kalisz. Przy dobitce, bramkarz gospodarzy także okazał się lepszy. Zaledwie 5 minut później, piłkarze z Jamielnika, ponownie nieprzepisowo powstrzymywali naszych piłkarzy. Tym razem ich 'ofiarą’ padł Kamil Kruszyński. Do rzutu karnego podszedł Adrian Bąbalicki. Nasz stoper nie dał szans bramkarzowi gospodarzy i umieścił piłkę w siatce. Od 25 minuty MKS prowadził 1-0.

Zaledwie po 3 minutach gry było już 2-0 dla MKSu. Tym razem z gry, dobrze spisującego się bramkarza z Jamielnika, pokonał Damian Kalisz. Była to 9 bramka naszego kapitana w tym sezonie, który był bardzo aktywny w tym meczu. Do przerwy wynik meczu się już nie zmienił.

W 2. połowie ponownie w piłkę grała jedna drużyna. Ekipa z Jamielnika zaczęła ewidentnie grać w kości. W 52 minucie, nasz skrzydłowy – Przemek Kordalski, mijając blok obrony i bramkarza gospodarzy, został sfaulowany w polu karnym. W momencie faulu nasz zawodnik znajdował się z piłką przed pustą bramką. Nikt na boisku i trybunach w Jamielniku nie miał wątpliwości, ewidentny rzut karny i czerwo dla bramkarza gospodarzy. Nikt, oprócz sędziego głównego, który karnego podyktował, ale z nieznanych przyczyn wyciągnął jedynie żółty kartonik. Co gorsze, Przemek nie był już w stanie kontynuować gry, z poważnym urazem barku zakończył grę w tym spotkaniu. Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia!

Do karnego ponownie podszedł Kapitan MKSu – Damian Kalisz. Niestety, ponownie górą był bramkarz gospodarzy. To był drugi rzut karny niewykorzystany w tym spotkaniu przez piłkarzy z Działdowa. W kolejnej akcji, po raz kolejny bramkarz z Jamielnika pokazał, że jako jedyny z drużyny Żaka, zna się na swoim 'fachu’. Intuicyjnie (przerzucił nad porzeczką) wybronił sytuację sam na sam z Damianem Kaliszem. Nasz Kapitan w tym spotkaniu miał niewiarygodnego pecha. Biegał, walczył i stwarzał sytuacje (sobie i kolegom), niestety nie mógł w tym dniu więcej razy pokonać bramkarza gospodarzy.

Ponownie piłkarski zabobon o niewykorzystanych sytuacjach się spełnił. W 56 minucie strzał życia oddał zawodnik z Jamielnika. Piłka została dodatkowo napędzona przez mocny w tym dniu wiatr i wpadła w samo okienko bramki bronionej przez Julka Pieckowskiego. Zrobiło się 2-1.

Od tego momentu mecz miał niewiele wspólnego ze sportowym widowiskiem, a sędziowie całkowicie stracili panowanie nad przebiegiem zdarzeń na boisku. Gospodarze, nie będący w stanie rywalizować sportowo, postanowili rozegrać to w inny sposób. Chamsko, bez walki o piłkę, w kolejnych minutach faulowani byli Łukasz Szymański i Adrian Zasadzki. Obydwaj nasi zawodnicy nie byli w stanie kontynuować gry. Na szczęście ich urazy nie były tak poważne, jak w przypadku Kordalskiego i będą do dyspozycji trenera przed kolejnym spotkaniem. Sędziowie pozostawali niewzruszeni, a nawet upomnieli naszego trenera – Piotra Figurskiego, za krytykowanie ich decyzji, a właściwie ich braku.

W 83 minucie wynik spotkania ustalił Bomba. Ponownie wykorzystał On rzut karny, podyktowany dla naszej drużyny. Dla Adriana była to 5 bramka w rozgrywkach ligowych w tym sezonie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 3-1 dla MKSu Działdowo.

W trakcie meczu na boisku pojawili się Jakub Kociela (w 52′ za kontuzjowanego Przemka Kordalskiego), Kacper Jackowski (w 67′ za Przemka Kalisza), Adam Pawlaczyk (w 82′ za Kamila Kruszyńskiego), Rafał Rząp (85′ za Damiana Kalisza), Kuba Dembski (89′ za Łukasza Szymańskiego) oraz Filip Kowalkowski (90’+3 za Adriana Zasadzkiego).

Naszą drużynę, z trybun boiska w Jamielniku, wspierała około 30-osobowa grupa kibiców z Działdowa! Dziękujemy WAM za wsparcie Naszej drużyny!!!